''Od ochrony klimatu zależy nasze przetrwanie i dobrobyt''

Kraków może dać impuls dla zmian na lepsze. Rada Miasta przyjęła dziś rezolucję, wzywającą polski rząd do stanowczych działań ratujących nasz klimat. Taki stan wyjątkowy obowiązuje już min. w Kanadzie i Wielkiej Brytanii, a nawet w ... Watykanie. Dziś za wprowadzeniem takiego rozwiązania apelowali naukowcy, ekolodzy, aktywiści i zwykli mieszkańcy. Zapraszamy do lektury przemówienia Macieja Wojtczaka, radnego dzielnicowego z Podgórza Duchackiego.

„Od ochrony klimatu zależy nasze przetrwanie i dobrobyt.” (…)

To są słowa Papieża Franciszka. Tak, to ten sam Papież Franciszek, który przed trzema laty, odwiedził nasz Kraków w trakcie Światowych Dni Młodzieży. Każdy mógł się z nim spotkać i posłuchać co ma nam do przekazania, byleby tylko chciał słyszeć. Jego przesłanie w sprawach środowiska, zawsze było takie samo i nie uległo zmianie. Wręcz przeciwnie, w świetle nowych faktów, dotyczących zmian klimatu, nabrało siły dogmatu, bo wszyscy zauważamy niepokojące zjawiska pogodowe i odczuwamy na własnej skórze do czego doprowadza nasze nieumiarkowanie.

Nie łudźmy się, że globalne zmiany klimatu nas nie dosięgną. Takie twierdzenie jest infantylne i nieodpowiedzialne oraz przeczy oczywistym faktom. Bo zły wpływ działalności człowieka na nasz wspólny dom, na Ziemię, Europę, Polskę i Kraków jest przez nas wszystkich już od lat odczuwalny.

31 maja tego roku, na spotkaniu z ministrami finansów ONZ w Watykanie Papież Franciszek powiedział.
„Sam rozum czyni to jasnym i powinien służyć jako podstawa dla naszego wspólnego działania. Postanowimy więc wspólnie pracować nad tymi celami:

  • cenić to, co ważne, a nie to, co zbędne; 
  • poprawiać nasze rachunki narodowe i rachunki biznesowe, aby przestać angażować się w działania, które niszczą naszą planetę;
  • położyć kres globalnej zależności od paliw kopalnych; otworzyć nowy rozdział czystej i bezpiecznej energii, który wykorzystuje źródła odnawialne, takie jak wiatr, słońce i woda;
  • działać roztropnie i odpowiedzialnie w naszych gospodarkach, aby rzeczywiście zaspokajać ludzkie potrzeby, promować godność ludzką, pomagać biednym i uwolnić się od bałwochwalstwa pieniędzy, które powoduje tak wiele cierpienia,”

 

Nie ma w tych słowach ideologii, nie ma religii, nie ma polityki, jest jasny przekaz, wskazówki co trzeba robić, by ocalić nasz dom.
Adaptacja do zmian klimatu samego tylko Krakowa, według wstępnych szacunków, ma kosztować nas około 8 miliardów złotych. Nikt jednak nie da mam gwarancji, że to nas ocali. Publicznie prezentowane poglądy jednego z radnych, jakoby zmiany klimatu były w pewnych obszarach dla nas korzystne, np. krótszy sezon grzewczy, wydłużenie aktywności (domyślam się, że chodzi o możliwość jazdy na hulajnodze oraz przesiadywania przy grillu lub w kawiarnianym ogródku) to mrzonki i są moim zdaniem wyrazem krótkowzroczności i niezrozumienia dalekosiężnych skutków, a dla każdego z nas, ogromnych kosztów zmian klimatu. Grenlandia pozostanie zielonym oszustwem dla naiwnych, a przekonywanie, że klęska suszy w Afryce, topniejące lodowce Arktyki, czy huragany na półkuli południowej nas nie dotkną, to wyraz ignorancji. Jedynym sportem, który przyjdzie nam uprawiać, to biegi z bukłakami do najbliższej studni, oddalonej o 10 kilometrów. „Tak nie musi być. To nie musi być nasza codzienność”. Świadoma jest tego 13 letnia Inga, która od 21 czerwca, co piątek, chce przychodzić przed polski parlament, chcąc zwrócić uwagę na problem kryzysu klimatycznego. Ingę wspiera 16 letnia Greta Thunberg. Nominowana do Pokojowej Nagrody Nobla szwedka, zapoczątkowała szkolny strajk, który przerodził się w Młodzieżowy Strajk Klimatyczny, w którym 15 marca wzięło udział 15,5 miliona uczniów z 98 krajów świata.
Jestem realistą. Rezolucja, nad którą dzisiaj debatujemy, sama w sobie nie cofnie zmian klimatu. Jest jednak bardzo ważnym głosem wyrażającym wolę i gotować mieszkańców Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa oraz ich przedstawicieli, szanownych państwa Radnych, do podejmowania wszystkich możliwych działań, mogących ochronić nasz wspólny dom Kraków i Ziemię. Innego domu nie mamy. Jedynie zdecydowane działania, i to tu i teraz, dadzą nam szansę na ograniczenie skutków tej katastrofy, która nadciąga.

I o to proszę wszystkich Panie i Panów Radnych, bez wyjątku i ponad podziałami.

Maciej Wojtczak

 

NASZE NAJNOWSZE

Zostaw komentarz